Tym razem wpis będzie miał inną formułę. Odwiedzając wspaniały bar (o którym później) zlokalizowany w Śródmieściu Warszawy, z naprawdę bogatą ofertą, postanowiłem przeprowadzić spektakularne zderzenie smaków. W tym celu do degustacji wybrałem dwie pozycje: Lauvia (pierwszy na blogu armaniak vintage) i Marquis de Montesquiou (tzw. fine armagnac). Lauvia 1990 Historia marki sięga roku 1938, a więc nie tak daleko jak moi blogowi poprzednicy. Destylarnia położona jest w samym […]
Po przerwie wywołanej zapaleniem zatok przeprowadziłem kolejną degustację armaniaku, tym razem w młodszej wersji V.S.O.P. Produkcja armaniaku Cles des Ducs historycznie związana jest z małą miejscowością Panjas w departamencie Gers. Początki produkcji destylatów kojarzonych z tą nazwą sięgają roku 1774 kiedy to mistrz destylacji Paul Baylac rozpoczął produkcję. O destylarni. Bardzo przydatnych informacji dostarcza producent tego trunku na swojej stronie (www.armagnacs-clesdesducs.fr/about). Dowiadujemy się […]
Jak w przypadku wielu armaniaków Castarede to firma rodzinna, której początki funkcjonowania sięgają roku 1832. Wtedy to Castarede pojawiła się w rejestrze handlowym jako pierwsza firma specjalizująca się w produkcji i sprzedaży armaniaków. Obecnie firmą kieruje już szóste pokolenie rodziny Castarede. Florence Castarede, w sercu Paryża, otworzyła paryski salon wystawowy, gdzie dostępnych jest szeroka gama armaniaków z roczników 1960-1998. Ciekawostką jest to, że w paryskim salonie […]
Pierwszą notkę degustacyjną na moim blogu poświęcam 10-letniemu armaniakowi Baron de Castelneau. Niewiele informacji na temat tego armaniaku byłem w stanie znaleźć w sieci. Przeanalizujmy zatem zawartość etykiety. Zawartość etykiety. „Napoleon” – jest to deklaracja wieku trunku, ale nie stosowana powszechnie wśród armaniaków. Oznaczenie „Napoleon” najczęściej znajdziemy na etykietach koniaków i wskazuje na leżakowanie w beczce przynajmniej przez 6 lat. Na butelce naszego armaniaku mamy jednak deklarację „10 […]
Cześć ! w ramach krótkiego wstępu … Właśnie zaczynam przygodę z blogowaniem, a tematem takiego blogowania będą armaniaki 🙂 Brzmi całkiem tajemniczo, ale z pewnością subtelniej niż dziki okrzyk “od dziś piję francuskie winiaki!”. W każdym razie armaniaki winiakami niewątpliwie są, czy raczej destylatami winnymi, a moje podniebienie po prostu musi spróbować czegoś nowego. Jako osoba dorosła i względnie dojrzała muszę przyznać, że z alkoholami (szczególnie z whisky) obcuję […]